• Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 300

     Jan Cichocki o nowej książce Bogusława Wiłkomirskiego

             Jakąż siłę musi mieć nienasycona młodzieńcza pasja! Zważcie sami: uczony biolog z niebanalnym dorobkiem naukowym, którego nazwisko na wizytówkach poprzedzają zaszczytne literki prof. zw. dr hab., nauczyciel akademicki trzech uniwersytetów, w tym doktor honoris causa Państwowego Uniwersytetu w Taszkiencie, judoka – sędzia judo (i ojciec olimpijczyka w tej dyscyplinie sportu), chodzi po górach – ma kwalifikacje taternika, pływa – dwa-trzy razy w tygodniu „robi” dwadzieścia basenów, autor całej już półki poczytnych powieści, że przypomnę znakomitą trylogię sensacyjną z udziałem tajnego agenta Bogusława Οksymowicza, członek władz ZLP…

              Mało? To trzeba wiedzieć, że to od zawsze zapalony łazik, który był już wszędzie. No, prawie wszędzie. W każdym razie, pieszo, autem, kajakiem, na wielbłądzie, zwiedził całą Europę i najciekawsze zakątki świata. Podziwia, notuje, fotografuje. W samolotach okrążył Ziemię, jeśli mierzyć długością równika, ponad osiemnaście razy! I na workach z liśćmi laurowymi nie spoczywa, z pewnością zdąży przelatać i ten raz dziewiętnasty.
              Bogusław Wiłkomirski. Pisarz, który ostatnimi laty coraz śmielej podejmuje próby poetyckie. Wielce interesujące. Wyszły już drukiem tomiki Pożegnanie z górami i Reminiscencje z krainy Timura.
              Świeżą farbą pachnie kolejny zbiór wierszy – (Z)dążyć do dziewiętnastki*. Pięknie wydany przez zasłużoną kielecką Oficynę Wydawniczą STON2. Rzeczywiście pięknie – na kredowym papierze, każdy wiersz ozdobiony stosowną fotografią. Oczywiście z obiektywu Autora.

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 599

    Recenzja Jana Cichockiego

    Pisałem już wcześniej, że lubię odpoczywać z kryminałem w ręku. A jeszcze bardziej powieścią sensacyjną. Oczywiście, mowa o dobrym produkcie tego gatunku. I doskonale się złożyło, że na początku sezonu urlopowego Bogusław Wiłkomirski podarował licznym swoim fanom kolejną powieść sensacyjną „Nadszarpnięta kurtyna”* . Od razu powiem: książka ma to, co najważniejsze – wciąga od pierwszej kartki.

    Wikomirski Nadszarpnita kurtyna
    W istocie rzeczy jest to nowy odcinek niebywałych przygód agenta MI6, Alexandra Blacka, które śledziliśmy w powieści „Kryptonim wyspa”, kiedy to w czasach II wojny światowej brawurowo się zmagał z dwoma siłami zła – Abwehrą i NKWD. Teraz nieustraszony major brytyjskiego wywiadu (jego matka, jak pamiętamy, była Rosjanką) w roku 1956 ląduje w Warszawie a następnie trafia do Budapesztu.
    O roku ów! – chciałoby się zakrzyknąć za wieszczem. Właśnie ten 1956. jest tłem perypetii głównego bohatera powieści. Ale też i samo tło tętni pełnoprawnym życiem! I to jest dodatkowy walor pisarstwa Wiłkomirskiego – nienatrętna, nie belferska, dynamiczna w narracji lekcja historii. Potrzebna?

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 608

    Jan Belcik urodził się w 1960 r. w Dukli. Mieszka w Krośnie. Jest autorem siedmiu tomików poetyckich. Debiutował zbiorem wierszy W cieniu Cergowej (Łódź 1989). Jest laureatem wielu ogólnopolskich konkursów literackich. W 2019 roku otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Krosna za całokształt twórczości. Swoje wiersze, eseje i recenzje ogłaszał w Polskim Radiu, w prasie literackiej i regionalnej, m.in. w: „Tygodniku Kulturalnym”, „Okolicach”, „Frazie”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Odrze”, „Toposie”, „Akcencie”, „Twórczości”, „Gazecie Wyborczej”, oraz w almanachach poetyckich. Jego twórczość była tłumaczona na języki: angielski, węgierski, słowacki i serbski.

    Belcik w St Dr Rzeszow 696x981

    Wieczór nad Wkrą

    Długi wieczór na hotelowym tarasie
    nad Wkrą
    skąd próbujemy dojrzeć
    spadające Perseidy

    Jeszcze dopieka nas sierpień
    i przyobleka kurz po podróży
    lecz już wiemy
    że wszystkie barometry poszły po pogodę
    żeby jutro w Iwach
    wstrząsnąć nurtem pod przystanią
    gdy szampan odkorkuje
    smak ciszy i cieni ogrodu
    nie wspominając o nalewkach
    we frywolnym porządku degustacji

    Zostanę w tym wieczorze

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 897

    Zagłębiłem wiosło aż po ostateczność*

    Okadka
    To jest możliwe, żeby bez zatrwożenia wejść / w głębinę samoistnego snu” – czytamy w jednym z utworów Grzegorza Trochimczuka z nowego poetyckiego tomu „Nieprzebrane rzeczy”. Czym może być w poezji „samoistny sen”, jeśli nie tym najbardziej brawurowym skokiem z bytu w niebyt, który najpierw rozgrywa się w świadomości. W wierszach obserwujemy oswajanie nieznanego i dojrzewanie do wejścia w nieznane, bo „Nieznane jest otwarte”. Bohater liryczny, zawieszony gdzieś pomiędzy bytem a niebytem właśnie, doświadcza niejako obu stanów jednocześnie. Uruchomione zostają w jego mentalnym wzrastaniu retrospekcje i podsumowania, cały mrok i jaskrawość życia. W takim byciu bez granic mieści się przeszłość i obecność, uświadomienie i nadświadomość. Ot, nieprzebrane rzeczy wsparte o pamięć.

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 815

    Najnowsza książka Grzegorza Trochimczuka Odwrócony. Intymne wędrówki umysłu ‒ przedstawia złożoną historię przeżyć autora osadzonych w realiach życia współczesnego. Została wydana nakładem Wydawnictwa Komograf. Projekt zrealizowano przy wsparciu Funduszu Popierania Twórczości ZAiKS. Objętość 409 stron.

    oklad2a Komograf przd
    Czytelnik nieczęsto może natrafić na książkę tak aktualną i tak penetrującą teraźniejszość. Ze względu na chronologię poszczególnych rozdziałów nosi cechy dziennika poprzedzonego wątkami autobiograficznymi. Ten zbiór esejów, konstrukcyjnie przypominający „Próby” Montaigne’a, stanowi wnikliwą introspekcję o charakterze intelektualnym, psychologicznym, cielesnym i społecznym. Autor bada własną wrażliwość, stosunek do świata realnego i marzeń, poszukuje sensu egzystencjalnego.

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 1630

    Zauważmy, że Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za 2019 rok otrzymał Peter Handke. Na uroczystości wręczenia nagród 10 grudnia br. w Sztokholmie siedział po lewej stronie naszej noblistki – Olgi Tokarczuk. O Peterze Handke nasze media mówią niewiele. Brak też polskich tłumaczeń jego książek na rynku księgarskim.

    Peter Handke by Anders Wiklund TT via AP

    W tym artykule prezentuję duże fragmenty mowy noblowskiej Petera Handke, która ma zupełnie odmienny charakter od pouczającego wykładu naszej noblistki. Podobieństwa można odnaleźć wyłącznie w odwołaniu się O. Tokarczuk i P. Handke do wspomnień matki. One wywarły niezatarty ślad na widzeniu świata i na pisarstwie

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 1591

    Jan Cichocki

    Abyś żył
    musi bić twoje serce
    w nieprzerwanej pogoni

    Grzegorz Trochimczuk jest poetą wyrafinowanym, intelektualnym, nieustannie poszukującym. Jego strofa lekka, barwna i dźwięczna, ale przecie zza nadwkrzańskiej mgły czy kontemplacji kaukaskich wierchów, klangoru żurawi w oddali, codziennej krzątaniny, co i raz daje znak pytanie o byt, o trwanie człowiecze.
    Było mi dane zapoznać się z tą książką zanim zaczerniła kartki papieru. Grzegorz Trochimczuk nosił się z nią od dłuższego czasu, rozważał warianty, szukał odpowiedzi na wątpliwości. Rozmawialiśmy. I oto jest.
    Teraz piszę te słowa, żeby komplementować Autora, ale też zachęcić każdego z was do wzięcia jej do ręki, do przeczytania. Tylko ostrzegam: wciąga. Można nie oderwać się do rana.
    To piękna ale i dziwna książka.

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 1921

    Dorota Nejman

    Chciałabym zacząć od dość paradoksalnego porównania ... Jeden z czołowych wizjonerów nowego, wspaniałego rzekomo świata, na pytanie: „od czego zacząć zmiany na lepsze?” , miał sarkastycznie wykrzyknąć: „instytucje, głupcze, instytucje”, mając oczywiście na myśli to, że w pierwszym kroku trzeba przekształcać właśnie instytucje społeczne jako niezbędne filary zmian. Bo to tu tkwią realne potencje do dokonywania wszelkich rewolucji. Być może ... Oczywiście chciałoby się tu zapytać: co dalej? Co ze sferą wartości?

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 1897

    Marta Świderska-Pelinko: Tam gdzie łkają skrzypce

    Powieść Marty Świderskiej-Pelinko Tam gdzie łkają skrzypce ukazała się na słowackim rynku księgarskim. Dzięki dofinansowaniu przez Fundusz Wsparcia Sztuki w Bratysławie, została przetłumaczona przez Radovana Brenkusa i wydana w Wydawnictwie Pectus. Motywem przewodnim danego projektu był przekład obszernej powieści autorki, która nie wpisuje się w kanon polskiej literatury komercyjnej, ale dzięki wielu krytykom literackim w Polsce jej książki należą do uznawanych i znaczących dla bardziej wymagającej części czytelników. Przetłumaczenie dzieła umożliwiło jego wydanie i upowszechnianie wśród słowackich czytelników.

    • Kategoria: Promocje autorów
    • Odsłon: 2216

    Grzegorz Trochimczuk: Dopóki nie umarłem

    Bardzo chcę Ci coś przekazać w sprawie poematu, którym mnie sowicie obdarowałeś.
    Dzięki tak wielkie, jak piękna to książka.
    Nie wiem, czy będę umiał znaleźć potrzebne wyrazy.
    To, dla mnie, najsampierw, bardzo mądre i potrzebne słowa.
    Potrzebne, bo umiały mnie zmusić do zastanowienia się – nad sobą.
    Są w poemacie słowa trudne – przenośnie sięgające lądów mi nieznanych. Ale jest w tych słowach moc przyciągania. Dociekam znaczenia.

Strona 1 z 2