nie chcę byś stawiała stopy
na ziemi przybitej wzrokiem
pełno w niej spłoszonych oczu
znów kurczowo trzymam za rękę
wiem
w każdej chwili się wyrwiesz
będę obok spoglądać
jak dorastasz do marzeń
nie chcę byś stawiała stopy
na ziemi przybitej wzrokiem
pełno w niej spłoszonych oczu
znów kurczowo trzymam za rękę
wiem
w każdej chwili się wyrwiesz
będę obok spoglądać
jak dorastasz do marzeń