Erich Heckel: Sonnenaufgang

Wystarczy pomyśleć
punkt
Nie punkt
drobina właśnie
tak drobna że ruch
w bezruchu ją kłamie

W miejscu w momencie na jawie
na rozciągniętej w nieskończoność trawie
w jasności półcieniu zmierzchu
świtaniem
co oczy wyostrza na krawędzi snu

To oddech krew gęsia skórka włos
wyliterowane z ksiąg
ledwie dostrzegalne z okna samolotu
nad oceanem świata
wciśnięte w kadłub airbusa na wysokości
zaczerniającej

To rozpacz która tkwi w bez-rozpaczy
lęk pomnożony który nie ożywia Pompei
nieprawość co z pamięcią uchodzi
To zabity przed chwilą
Nowonarodzony
z ciemności

Nic podobne do mnie
ogromne jak kosmos
wystarczy pomyśleć

_____________________________
Ilustracja: Erich Heckel
Iwy, 7 maja 2015