Widok
- Autor: Grzegorz Trochimczuk
- Kategoria: Poezja
- Odsłony: 95
Nocą
przy bezchmurnym niebie
człowiek traci sens
Obce niebo
zasysa myśli
serce kostnieje w chłodzie
Czeźnie pamięć o sobie
Nocą
przy bezchmurnym niebie
człowiek traci sens
Obce niebo
zasysa myśli
serce kostnieje w chłodzie
Czeźnie pamięć o sobie
Każde miasto może być Oranem¹.
Na gwizdnięcie szczury, pchły,
i ‒ nieruchome pałeczki yersinia pestis.
W czasie teraźniejszym dziki nietoperz
ocknął się w chińskiej zupie.
Kto zgadnie, komu ładnie z COVID-19?
Nie tańczcie przytuleni. Harlem Shake
w zamian Matteo Panama Dance za szybą,
indywidualne drganie, wirowanie, spazm…
Nie całujcie, nie plujcie,
zostańcie...
Wygłoszoną w 1996 r. w Sztokholmie przywołujemy w dziale poezji, gwoli wspomożenia Czytelników głodnych wypowiedzi mądrych twórców - jest O. Tokarczuk jest zatem i W. Szymborska. G. Trochimczuk
Foto: Jonathan Nackstrand / AFP
Poeta I Świat
Podobno w przemówieniu pierwsze zdanie jest zawsze najtrudniejsze. A więc mam je już poza sobą ... Ale czuję, że i następne zdania będą trudne, trzecie, szóste, dziesiąte, aż do ostatniego, ponieważ mam mówić o poezji. Na ten temat wypowiadam się rzadko, prawie wcale. I zawsze towarzyszyło mi przekonanie, że nie robię tego najlepiej. Dlatego mój odczyt nie będzie zbyt długi. Wszelka niedoskonałość lżejsza jest do zniesienia, jeśli podaje się ją w małych dawkach.
Dzisiejszy poeta jest sceptyczny i podejrzliwy nawet a może przede wszystkim wobec samego siebie. Z niechęcią oświadcza publicznie, że jest poetą ń jakby się tego trochę wstydził. Ale w naszej krzykliwej epoce dużo łatwiej przyznać się do własnych wad, jeżeli tylko prezentują się efektownie, a dużo trudniej do zalet, bo są głębiej ukryte, i w które samemu nie do końca się wierzy ...
Wiersz nagrodzony przez Jury Turnieju Jednego Wiersza podczas 48.Warszawskiej Jesieni Poezji w dn. 13 października 2019 r. w Warszawie
Dawno, dawno temu…
pryszczaty poeta w wykoślawionych butach w przedsionku Hybryd
spojrzał przez dym i jazz. Traf! ‒ Czerwonej Róży rodził mit.
Zapłonęło serce, żar
w winie u Fukiera gasł.
Z popiołu postawał warszawski poemat,
ale świt przespało wiele ulic Warszawy.
Jednego wiersza! tak mało! tak mało ‒
Zwykle czas walki i zwycięstw jest gorący
jak rozgrzane są w sierpniu ulice Warszawy.
Pokonani wciąż żyją niepokonani –
biją im dzwony. Przywołują pamięć.
pamiętam jak przez mgłę
głód i pożogę
schron wydrążony w ziemi
gdzie wszyscy stłoczeni
świst kuli
która mnie ominęła
– słyszę do dzisiaj
pamiętam pierwszą koleżankę
Żannę – córkę rosyjskiego oficera
ich pokój w naszym domu
kindżał nad łóżkiem
w ozdobnej pochwie
którego panicznie się bałam
mam przedłużone życie
o tamta pamięć
a mówią
że małe dzieci
nie zapamiętują
Zaparło mi dech, z wiejskiego ozonu
odleciałem na zimę. Pomiędzy wrony.
Warszawa uzbroiła się w marszu
biało-czerwonym pod szarym niebem.
Seana poznałem dwa lata temu na festiwalu poezji w Serbii – Smederevo. Niedawno ukończyłem tłumaczenie jego poematu Hammersmith. Otrzymałem od niego zielono-złotą książeczkę wydaną przez Hercules Editions zawierającą dwie pieśni: Canto 1 i Canto 2. A obecnie mam także zgodę Seana na publikację przetłumaczonego poematu na łamach Shyhty. Mam nadzieję, że będzie to okazja do poznania twórczości tego poety, dobrze znanego w Wielkiej Brytanii.
Fot. Gerry Wardle
Sean O’Brien jest poetą, krytykiem, redaktorem, tłumaczem, dramaturgiem, nadawcą i powieściopisarzem. Jego poezja zdobyła wiele nagród, w tym nagrodę T. S. Eliota, nagrodę Forward i nagrodę E Forster Award. Jego ósmy zbiór poetycki The Beautiful Librarians, zdobył nagrodę Roehampton w dziedzinie poezji w 2015 roku, a dziewiąty zbiór Europa, w 2018 r. został wybrany do krótkiej listy nagród T S Eliot Prize. Jego druga powieść Once Again Assembled Here, została wydana w 2016 roku, podobnie jak Hammersmith, książeczka poezji i fotografii. W 2018 r., ukazała się Europa, a także jego drugi zbiór opowiadań Quartier Perdu.
Urodzony w Londynie, Sean O'Brien dorastał w Hull, a obecnie mieszka w Newcastle upon Tyne. Jest profesorem Kreatywnego Pisarstwa na Uniwersytecie w Newcastle oraz członkiem Royal Society of Literature. W 2017 r. był Profesorem Wizytującym w katedrze Weidenfelda Porównawczej Literatury Europejskej w St Anne's College w Oksfordzie.
Słowo wybieram.
Wyodrębniam.
W y d a j ę.
Martwe liście, wiele martwych liści
zsuwa pochyłość. Usłane doliny
milczą. Nie ma w nich niczyjej winy.
Resztkami żywi się szakal złocisty.
mułojad pozostawia czysty strumień,
Milczą na każdy temat,
kneble mają smak winogron,
zaschniętych liści,
popiołu.
Między piersiami niosą mgłę,
podobną do zmierzchu,
z resztką blasku i ciszą
spadającej gwiazdy.